01-01-2013, 03:47 PM
faktycznie, czesto lektury sa bardzo nudne, ale bardzo miło wspominam Buszującego w zbozu i Lalkę. Nie przepadam zas za Mickiewiczem i Słowackim i w ogole za calym romantyzmem.
Przyjemnie jest zebrać wszystko, co się ma, tuż przy sobie, możliwie najbliżej, zmagazynować swoje ciepło i myśli i skryć się w głębokiej dziurze, w samiutkim środku, tam gdzie bezpiecznie, gdzie można bronić tego, co ważne i cenne, i swoje własne.