01-01-2013, 03:59 PM
ja z pewnością jestem już uzależniona. Nie cierpię, gdy nagle internet przestanie mi chodzić i nie mogę sprawdzic poczty i innych ważnych rzeczy.
Przyjemnie jest zebrać wszystko, co się ma, tuż przy sobie, możliwie najbliżej, zmagazynować swoje ciepło i myśli i skryć się w głębokiej dziurze, w samiutkim środku, tam gdzie bezpiecznie, gdzie można bronić tego, co ważne i cenne, i swoje własne.